Starość - jeden z etapów egzystencji. Dojrzała dorosłość, jak mawiają niektórzy. Czy powinna się wiązać ze smutkiem, melancholią i bólem? A może odwrotnie? Może powinna stać się najpiękniejszym okresem ludzkiego życia? Gdy maleją obowiązki, gdy dzieci stają się dorosłe i samodzielne, gdy praca nie zmusza do pośpiechu.
To czas odpoczynku, zwolnienia tempa, zbierania owoców z krzewu bytu, tak pieczołowicie pielęgnowanego przez większość życia.
Niestety, często zdarza się, że wkraczanie w późniejszy wiek staje się powodem narastającego przygnębienia, niekiedy depresji, co zwykle pociąga za sobą poważne konsekwencje. Stany takie mają różne podłoże: od strachu poprzez zwątpienie w samego siebie do utraty sił fizycznych. Błędem jest bagatelizowanie wewnętrznego cierpienia.
Jesień życia może zachwycać całą paletą barw. Ważne, by nie popaść w marazm. Stopień zadowolenia z życia podnosi angażowanie się w pożyteczne zajęcia, rozwijanie swoich zainteresowań i zaspokajanie potrzeb poznawczych.
Aktywizacji osób starszych sprzyja działalność popularnych w ostatnim czasie Uniwersytetów Trzeciego Wieku, których historia sięga 1973 roku i przemyśleń Pierre Vellas'a. Słuchaczem Uniwersytetu Trzeciego Wieku może zostać każdy, głównie emeryt lub rencista. Zajęcia prowadzone są w formie wykładów, seminariów, warsztatów psychologicznych, lektoratów z języków obcych, itp. Czasem są to pogadanki z udziałem policjantów na temat przestępczości i bezpieczeństwa osób starszych. Uniwersytety Trzeciego Wieku to dobra propozycja dla tych, którzy szukają nowych rejonów aktywności.
Ludzi, nie bojących się zadawać trudnych pytań, aktywnych i gotowych do podjęcia pracy nad sobą, cechuje większy optymizm, entuzjazm i znacznie lepszy stan zdrowia niż ich pogrążonych w odrętwieniu rówieśników.
Warto pamiętać, że każdy dzień jest darem: jedynym w swoim rodzaju, niepowtarzalnym. Dlaczego by nie przyjąć go z radością i wiarą?
Każde zmiany w prawie, które mają na celu poprawę warunków życia seniorów, trzeba ocenić pozytywnie.
Joanna Orda
fot. TXRMTODAY