środa, 29 czerwca 2016

Śmierć przed kamerą

W tamtych czasach transmisja zamachu politycznego była czymś niezwykłym. Zmieniało się to wraz z rozwojem technologii, a co za tym idzie środków masowego przekazu. Dziś media towarzyszą politykom na każdym kroku, rejestrując niemal wszystko. Gdy dochodzi do jakiegoś zdarzenia, dowiadują się o tym ludzie na drugim końcu świata w zaledwie kilka minut.

To było pierwsze zabójstwo polityka przed włączoną kamerą.
12 października 1960 roku siedemnastoletni zamachowiec Otoya Yamaguchi wdarł się na scenę, na której przemawiał Inejiro Asanuma. Uzbrojony w krotki miecz samurajski doskoczył do Asanumy i zadał mu śmiertelne ciosy. Nim ktokolwiek zdążył zareagować, było za późno.

Całe zdarzenie miało miejsce podczas debaty w tokijskiej Hibiya Hall. Mordercą był członek radykalnego Patriotycznego Stowarzyszenia Wielkojapońskiego. Ofiarą socjalista, krytyk układu o bezpieczeństwie ze Stanami Zjednoczonymi. Świadkami byli politycy ze wszystkich japońskich partii.

W tamtych czasach transmisja zamachu politycznego była czymś niezwykłym. Zmieniało się to wraz z rozwojem technologii, a co za tym idzie środków masowego przekazu. Dziś media towarzyszą politykom na każdym kroku, rejestrując niemal wszystko. Gdy dochodzi do jakiegoś zdarzenia, dowiadują się o tym ludzie na drugim końcu świata w zaledwie kilka minut.

Zabójstwo Asanumy nie było ani pierwszym, ani ostatnim zabójstwem politycznym. Było pierwszym dokonanym przed kamerą.

Fotograf Yasuki Nago, który uchwycił na zdjęciu moment ataku mordercy na Asanumę, został nagrodzony Pulitzerem.
Joanna Orda

fot. dcondrey