piątek, 24 marca 2017

PRAWO NIE DZIAŁA?


Sztuczna inteligencja

Często słyszę, że prawo nie działa. Że nie chroni obywateli przed niesprawiedliwością. Że zawodzi. Czy jednak rzeczywiście chodzi tu o prawo?

Prawo jest pewnym zbiorem norm postępowania. Nie jest żywym organizmem. Nie jest sztuczną inteligencją. Nie podejmuje działania, nie jest też bezczynne. To ludzie, którzy stosują prawo, podejmują określone działania lub nie podejmują ich wcale. To od nich zależy, jak prawo funkcjonuje i jak jest postrzegane - od ich wiedzy i umiejętności, od reprezentowanego światopoglądu, wyznawanych wartości, osobistych pobudek, a niekiedy i charakteru.

Prawo może być supernowoczesne, precyzyjne i sprawiedliwe. Co z tego, jeśli nie będzie przestrzegane? Dlaczego złościć się na prawo, kiedy zawiodą ludzie? Czy winny jest młotek, czy osoba, która nie trafiła w gwoździa? Moim zdaniem, odpowiedź jest oczywista. Winimy nie narzędzie, lecz osobę, która nim się posługuje. W tym luźnym przykładzie prawo jest narzędziem. Jaki się z niego zrobi użytek, taki będzie efekt.
Joanna Orda

fot. geralt

wtorek, 7 marca 2017

PRAWNICZA CHIŃSZCZYZNA



- To nie może być takie trudne - mówi moja znajoma i bierze do ręki plik gęsto zadrukowanych kartek. Jest wykształconą kobietą, po studiach technologicznych. Ma doświadczenie w zarządzaniu procesami przemysłowymi. W skupieniu pochyla się nad tekstem. Milczy długą chwilę. W końcu mówi:
- O co w tym chodzi? Odnośnik do odnośnika, który znosi odnośnik i tworzy regułę odnośnika, chyba że odnośnik do odnośnika nie jest odnośnikiem? To jakaś chińszczyzna.
- Prawnicza chińszczyzna - uzupełniam, uśmiechając się.

Moja znajoma podjęła wyzwanie i spróbowała zrozumieć jeden z typowych tekstów prawniczych, z jakimi ja spotykam się na co dzień.

Wielu ludziom zdaje się, że wystarczy przeczytać kodeks i już wie się wszystko o prawie. Nic bardziej mylnego. Kiedy ktoś mówi, że prawo jest proste jak przepis na ciasto kakaowe i wystarczy przeczytać regułkę, uśmiecham się w duchu, gratulując takiej osobie dobrego humoru.

Prawnicy latami uczą się prawidłowo odczytywać teksty prawne. To trudna sztuka. Nad niektórymi tekstami pochylają się wysokiej klasy prawnicy - tak praktycy, jak i teoretycy - i dopiero po głębokiej analizie wyinterpretowują normy prawne.

Język prawa jest specyficzny. Rządzi się własnymi zasadami. Dzieli się na język prawny i język prawniczy (często dzielony dalej na język praktyki i język doktryny). Posiada unikalne w sensie lingwistycznym pojęcia, nie spotykane w żadnej innej odmianie języka. Nie jest zrozumiały dla laika.

Prawo posługuje się językiem, który znacząco różni się od języka używanego na co dzień przez każdego z nas.
Joanna Orda

fot. kianhui86